Kopacz: Będzie trzeba zmienić konstytucję, albo wyjść z UE
Była premier Ewa Kopacz była gościem Moniki Olejnik w TVN24. Podczas programu poruszono m.in. kwestię orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. sporu kompetencyjnego. Przypomnijmy, że do godz. 13 w czwartek Trybunał Konstytucyjny odroczył rozpatrywanie wniosku premiera w sprawie zbadania zasady wyższości prawa unijnego nad prawem krajowym.
– Gdyby Trybunał Konstytucyjny orzekł wyższość polskiej konstytucji nad prawem unijnym, okazałoby się, że są tylko dwa wyjścia: zmienić polską konstytucję i dostosować ją do prawa europejskiego – co jest, wiemy, niemożliwe – albo po prostu wyjść z Unii Europejskiej – mówi była premier w rozmowie z Moniką Olejnik.
Kopacz przekonuje, że sytuacja Polski drastycznie zmieniła się w UE i nawet jej koledzy z PE, którzy na początku tej kadencji pytali jeszcze, „co u was?”, to dziś mówią podobno: nawet nie pytamy, co w Polsce, bo widzimy, czytamy i jesteśmy przerażeni. Jej zdaniem polexit jest prawdziwym celem polityków PiS.
Wniosek premiera
Pod koniec marca tego roku premier Mateusz Morawiecki złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie kwestii wyższości konstytucji nad prawem unijnym.
Zapowiedź zwrócenia się do TK była odpowiedzią na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Trybunał Sprawiedliwości UE odpowiadając na pytania Naczelnego Sądu Administracyjnego orzekł na początku marca, że "kolejne nowelizacje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo UE".
Wyższość polskiego prawa
TK w przeszłości już dwukrotnie orzekał o wyższości krajowego prawa. W 2005 roku Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem prof. Marka Safjana, który to obecnego jest sędzią TSUE, stwierdził, że konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce. Sześć lat później Trybunał Konstytucyjny, którego przewodniczącym był prof. Andrzej Rzepliński przekonywał, że „konstytucja zachowuje (…) nadrzędność i pierwszeństwo wobec wszystkich aktów prawnych obowiązujących w polskim porządku konstytucyjnym, w tym także prawa unijnego”.
Nie jest to zresztą nic wyjątkowego. – Niemcy, Francja, Dania, Hiszpania, Czechy, Włochy czy Rumunia – ostatnio te kraje w sposób bezdyskusyjny potwierdzają, że to konstytucje ich państw są decydujące – wskazywał niedawno wiceminister sprawiedliwości Marcin Roszkowski w TVP Info.